Dom Aktualności To właśnie dzieje się z świdrami popiołu w ekstremalnym mrozie | lepsze domy i ogrody

To właśnie dzieje się z świdrami popiołu w ekstremalnym mrozie | lepsze domy i ogrody

Anonim

W ubiegłym tygodniu surowe temperatury wywołane przez wir polarny spowodowały, że kilka stanów na środkowym zachodzie było zimniejszych niż niektóre części Antarktydy. Zimno spowodowało zerwanie torów kolejowych, zamknięcie szkół i odwołanie lotów. Przy całym niebezpieczeństwie i chaosie wydawało się, że w zimnym, zimnym mroku było światło: zimno z wiru polarnego musiało zabijać paskudne robale, szczególnie gatunki inwazyjne, nieprzyzwyczajone do pogody - prawda? Źle.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Getty Images

Erin Hodgson, profesor nadzwyczajny na Wydziale Entomologii Uniwersytetu Stanowego Iowa, opublikowała proste wyjaśnienie, jak owady przeżywają zimę. Owady muszą wytwarzać własne ciepło i dopóki temperatury nie spadną poniżej tego, co zamraża ich wewnętrzne płyny ustrojowe, przetrwają.

Okazuje się, że owady, które spędzają zimę na Środkowym Zachodzie, mają sposoby, aby uchronić się przed nawet najzimniejszymi zimami, mówi Mark Shour, specjalista od szmaragdowych odwieraczy dla usług przedłużania Uniwersytetu Iowa. Mark często doradza owadom i zdrowiu lasu.

„Pierwszą linią obrony jest właściwie śnieg, który przynosi zimno” - mówi Mark. „Jeśli owady mogą zejść pod śnieg, są naturalnie izolowane i chronione przed najzimniejszymi temperaturami - i wiatrem, który je sprowadza”.

Niektóre owady stworzyły nawet specjalne sposoby tolerowania zamarzania. Mark mówi, że niektóre owady, takie jak wełnista gąsienica niedźwiedzia, mogą mieć lód na ciele jako rodzaj zamrożonego środka ochronnego do hibernacji. Inni wytwarzają naturalny „płyn niezamarzający” z cukrów w ich ciele.

Ale co z świdrem popiołu? Gatunek inwazyjny niszczy drzewa w 30 stanach - wir wirowy musi być tym, w czym on się znajduje, prawda?

Znowu źle. „Szmaragdowy świder samotnie spędza zimę w stadium larwalnym lub przedrakowym, zwykle pod korą drzewa, które również izoluje” - mówi Mark. W niektórych częściach górnej części stanu Minnesota wymieranie jest bardziej prawdopodobne, ale nikt nie wie na pewno, co się stanie.

Badanie przeprowadzone przez Forest Service w Minnesocie wykazało, że przewiduje się, że około 98% owadów umrze w temperaturze -30 stopni Fahrenheita, ale Mark ostrzega, że ​​izolacja - jak śnieg i kora drzewa - może zmienić, czy owady odczują pełną siłę tego zimna czy nie. Badanie ostrzega również, że drzewa mogą rozgrzewać się w słoneczne dni pomimo temperatury powietrza, co dodatkowo chroni larwy.

To właśnie dzieje się z świdrami popiołu w ekstremalnym mrozie | lepsze domy i ogrody