Dom Zdrowie-rodzina Nasz orzech zdrowia bierze udział w cichym odosobnieniu | lepsze domy i ogrody

Nasz orzech zdrowia bierze udział w cichym odosobnieniu | lepsze domy i ogrody

Anonim

Poproszenie mnie o pójście na cichy odosobnienie przypomina trochę powiedzenie Julii Child, żeby nie gotowała. Samo myślenie o tym mnie zdenerwowało. Czy zacznę rozmawiać ze sobą? I najbardziej paląca obawa: czy używanie mojej suszarki do włosów kwalifikowałoby się jako przerywanie ciszy? Gdy wchodziłem po schodach do mojego pokoju w spokojnym, oszczędnym Instytucie Garrison w Garrison w stanie Nowy Jork, czułem się trochę jak dzień wprowadzający się do college'u (choć wytwornie urządzony). Mój pokój miał pojedyncze łóżko z jedną pokorną poduszką, białą pościelą, narzutą, biurkiem i krzesłem. Jedyne światło: lampa biurkowa.

Cisza zaczęła się w piątek wieczorem, więc wcześniej rekolekcje Jane Kolleeny i ja rozmawialiśmy o korzyściach płynących z ograniczenia rozmów, w tym uważności. „Cisza pozwala nam dostrzec rzeczy, które zwykle ignorujemy ze względu na ciągłą rozmowę z innymi lub w naszych głowach” - mówi Jane. (Ach, tak, znam to.) „Nasza uwaga się uspokaja, widzimy siebie wyraźniej, a nasze zmysły są dobrze dostrojone”. Dała mi również odświeżenie medytacji. Ponieważ to właśnie robisz w cichym odosobnieniu.

Kiedy mijałem kolegów w korytarzu, nie mogłem się powstrzymać: nawiązałem kontakt wzrokowy i uśmiechnąłem się. Głównie w zamian dostaję skinienie głową. Prawdziwym testem była kolacja, o tej samej porze dnia mówiono nam, że musimy się połączyć, bo inaczej grozi nam depresja i wychowywanie młodocianych przestępców. Ale tam wszyscy byliśmy, około 30 nieznajomych jadło bez mówienia, słysząc jedynie brzęk srebra. Wziąłem obfite porcje sałatki i zupy, martwiąc się, że nie napełnię się wyłącznie wegetariańskimi potrawami, ale od razu poznałem prawdę o uważnym jedzeniu. Ponieważ skupiłem się na posiłku, byłem w kontakcie z moim apetytem i zjadłem mniej. Ważne są również maniery. Trzepotanie obok mnie brzmiało jak alarm przeciwpożarowy!

Sobotni poranek spędziłem spacerując w odkrytym labiryncie i nieziemskim bambusowym lesie, słuchając dzwonka drzew na wietrze. Zaczęło wkradać się poczucie spokoju. Podczas lunchu czułem się przez chwilę wyraźnie widoczny w pasiastej kurtce do jogi, w przeciwieństwie do odcieni szarości wszystkich innych. I wtedy mnie uderzyło: nikogo nie obchodzi, co mam na sobie. Wszyscy są tutaj, aby skupić się na sobie. Mój mózg ucichł, a moje myśli mogły swobodnie wędrować. Kiedy siedziałem podczas jednej sesji medytacyjnej, mój umysł wędrował po serze. Ostry cheddar. Salty Manchego. Gouda w wieku orzechów. Moje zmysły były dostrajające! A może był to brak przekąsek?

Do niedzielnego popołudnia wróciłem do świata mówienia, ale brakowało mi momentów Zen - które, jak się okazuje, mogą się zdarzyć, nawet jeśli użyjesz suszarki do włosów. Ten społeczny motyl nauczył się, że cisza ma swoje złote chwile.

Nasz orzech zdrowia bierze udział w cichym odosobnieniu | lepsze domy i ogrody